Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
plus Jędrek:)
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 2040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:21, 05 Lut 2011 Temat postu: Artyleria Motorowa, a DAK |
|
|
Idąc za pytaniem kol. prezia zajadę pytanie, które męczy mnie od dłuższego czasu i ma bezpośredni związek z moim "rekonstrukcyjnym życiorysem".
Z oddziałów zmotoryzowanych artylerii w WP mieliśmy 1 Pułk Artylerii Motorowej (przekształcony w 1931 roku z 1 Pułku Artylerii Górskiej). Pułk mobilizował jednostki zmot. artylerii dla 10 BKZmot oraz WBP-M, armaty kal. 75 i 120 mm oraz haubice 100 mm.
Jakie są szanse powiązania żołnierzy DAK z "szoferską" artylerią motorową ?
Czy z DAK ktoś mógł być przeniesiony (na własną prośbę?) do 1 PAM na przeszkolenie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Sob 23:13, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Przeszkolenie nie miałoby sensu w sytuacji gdyby miał wrócić później do dak'u. Ewentualne przeniesienie na stałe, myślę że nie jest wykluczone. Jedno i drugie to artyleria, przy czym taktyka działanie obu rodzajów różni się mocno. Wysyłanie oficera (bo moim zdaniem tylko o oficerach możemy mówić) do jednostki zmotoryzowanej na przeszkolenie po to, żeby wrócił do konia i zaprzęgu byłoby marnotrawstwem pieniędzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PREZESIK
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 2847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szamotuły
|
Wysłany: Sob 23:35, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Oj... powiązanie tego z konkretnie 7 DAKem będzie trudne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myta2
Kapral
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz
|
Wysłany: Nie 10:53, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
poza tym ilu w najjaśniejszej RP było oficerów Kawalerii którzy chcieli na własną prośbę się zmotoryzować, przecież to było wówczas jak ekskomunika.... fujj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schrek
Bombardier
Dołączył: 31 Mar 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SRH ODWACH
|
Wysłany: Nie 12:16, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Myta2 napisał: |
poza tym ilu w najjaśniejszej RP było oficerów Kawalerii którzy chcieli na własną prośbę się zmotoryzować, przecież to było wówczas jak ekskomunika.... fujj |
No bez przesady, że odnotowujemy w pamiętnikach przypadki oficerów, który nie umieli sobie poradzić z faktem motoryzacji i woleli służyć w formacjach konnych to należy pamiętać także o oficerach, którzy chcieli służyć w tak nowoczesnych i nowatorskich jednostkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
plus Jędrek:)
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 2040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:29, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
myta2 napisał: |
poza tym ilu w najjaśniejszej RP było oficerów Kawalerii którzy chcieli na własną prośbę się zmotoryzować, przecież to było wówczas jak ekskomunika.... fujj |
Oj Myta ... wypowiadasz się chętnie ale w temacie, którego jak widać nie znasz, a powtarzasz jakiś nieuzasadnione mity...
Gross korpusu oficerskiego w jednostkach motorowych było tam z własnej i nieprzymuszonej woli, wręcz zabiegając o przydział do tychże (jako do najnowocześniejszych formacji w WP). Oficerowie, którzy w broniach motorowych służyć nie chcieli (a było takich sporo), mieli wolną rękę i przenoszono ich do innych jednostek. Niestety niechęć do zmotu. płynęła przede wszystkim z bezgranicznego umiłowania do kawalerii i braku świadomości, że jest to formacja owszem użyteczna, ale do nowoczesnej wojny zupełnie niedostosowana.
Dodam tylko, że chociażby na przykładzie Skibińskiego, Maczka, Dworaka trudno powiedzieć, że do broni motorowych brano "odpad" z kawalerii.
Wracając jednak do meritum. Jeśli formowano nową jednostkę art.mot. to pewnie element żołnierski brano z jednostek kawalerii i przeszkalano ich motorowo.
Z relacji oficerów 10 BKZmot czy WBP-M wynika, że i tak zdecydowana część żołnierzy zawodowych (podoficerów - specjalistów) nie była przeszkolona motorowo i dopiero w jednostce zapewniano im know-how o działaniu diesla itp
Taką sytuację sobie wyobrażam, np. przeniesienie części kanonierów z AK do "zmotu" jako przeszkolonego elementu żołnierskiego (artyleria) i tam dopiero poddawanego szkoleniu mot.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez plus Jędrek:) dnia Nie 13:30, 06 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
elmijakke
Kapral
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:41, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Maczek nigdy nie był kawalerzystą!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Nie 15:22, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Zgadza się, płk. Maczek dowodził kawalerią pancerną będąc piechocińcem
Jędrek, o ile przeniesienie z artylerii konnej do zmotoryzowanej mogło mieć miejsce, to powrót... nie sądzę. Ale temat ciekawy, badaj i podziel się wnioskami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
plus Jędrek:)
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 2040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:20, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hej
Z Maczkiem chodziło mi raczej o jego przeszłość z wojny 20 roku i jego "zmotoryzowany" oddział de facto przewożony na wozach i furmankach zaprzęgnięty w konie - archetyp kawalerii zmotoryzowanej Ale fakt, faktem, Maczek to piechociniec z krwi i kości tak samo jak Rowecki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:59, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Jeśli formowano nową jednostkę art.mot. to pewnie element żołnierski brano z jednostek kawalerii i przeszkalano ich motorowo. |
Wtedy brano element żołnierski z artylerii i przeszkalano motorowo, nie z kawalerii. To inny korpus oficerski. 1 DAM oparto o struktury rozwiązanej artylerii górskiej.
W latach 1931 - 35 dowódcą 1 PAM był ppłk. Tadeusz Bogdanowicz. Był to pierwszy dowódca jednostki i to on ją formował. W latach 20-tych był dowódcą 2 DAK.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 20:07, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Panowie, nie wieszajcie psów na "zacofanych" kawalerzystach, bo to oni, potrafiący myśleć w galopie, budowali nie tylko "wojska szoferskie", ale i lotnictwo, jak im się w okopach wielkiej wojny duszno zrobiło. To samo dotyczyło drugowojennych "sił specjalnych", kiedy trzeba było siedzieć po ośrodkach zapasowych i skadrowanych. Maczek tworząc swoją Brygadę z pełną premedytacją pomieszał kobylarzy z zającami (co początkowo było źródłem wielu animozji), ale wystarczy przeczytać "Od podwody do czołga" i część się wyjaśni. Czytając z kolei wspomnienia Stefana Roweckiego natraficie na fakt, że podczas gorączki 1939 r. nie znalazł już jednostki kawalerii chętnej do zmotoryzowania (odsetek ludzi posiadających wówczas w Polsce prawo jazdy był niewielki) i otrzymał rembertowską jednostkę piechoty do motoryzowanego 1 psk. Zawsze pamiętajcie o uwarunkowaniach, a nie powtarzajcie zasłyszanych bajek o "ekskomunice". Kawaleria nawet zmotoryzowana, była kawalerią. Nadal nosiła się po kawaleryjsku, a kadra była zobowiązana uprawiać sporty konne! Zauważono również, że aby zatrzymać kolumny pancerne wroga, potrzebne jest nasycenie bronią przeciwpancerną (stąd program wyposażenia WP do 1941 r. w broń p-panc. własnej produkcji), a niekoniecznie budowanie własnych wielkich jednostek pancernych (te były bardzo drogie i jako broń czysto ofensywna, były w posiadaniu ówczesnych państw totalitarnych).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myta2
Kapral
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz
|
Wysłany: Pon 0:15, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
No i zgoda Panowie, nie mniej jak poczytacie wspomnienia kawalerzystów, to kilku nie omieszkało z obrzydzeniem wspomnieć że próbowano przenieść ich do pułków motorowych ale "na szczęście" się nie udało. Nie pamiętam gdzie, ale czytałem że zmotoryzowani kawalerzyści szczególnie pilnowali tradycji...walczyli z urzędnikami wojskowymi aby wolno im było nosić choćby ostrogi które w czołgu przydatne jak.... itd itd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:26, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Myta o tych ostrogach w czołgu.... Kawalerzysta nigdy do czołgu nie trafiał. Motoryzacja to nie czołg. Czołgi wystawiały bataliony pancerne. Ostrogi mogły co najwyżej przeszkadzać w samochodzie. Tymczasem 10 BK używała normalnych ostróg, nawet motocykliści.
A jako przykład oporu przed motoryzacją to 20 p.uł. miał być pierwszy zmotoryzowany, ale ze względu na opór kadry pasło na 24 p.uł. Drugi 10 psk. W obu pułkach część oficerów wniosła o przeniesienie, ale wymieniono ich na tych, którzy w innych pułkach złożyli o przeniesienie do tych pułków.
Maczek pisał:
"Kawalerzysta polski, niedawno jeszcze konny - czuł się nadal czy na motorze czy na czołgu - kawalerzystą [...] Stracił niepotrzebne już konie, ale wniósł wielkie wiano: tradycję bogatą i przepiękną - specjalną predystynację do szybkich działań".
Oporu kadry DAK nie sprawdzono w praktyce nigdy. Nie wiadomo jakby to wyglądało, gdyby jeden z DAKów miano motoryzować. Pewnie tak jak gdzie indziej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Pon 0:27, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Pon 0:43, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
W książce Jaźwińskiego "Koń, koniak, kobiety..." są fragmenty artykułów z Przeglądu Kawaleryjskiego, gdzie toczyła się dyskusja o roli kawalerii i artylerii konnej w nowoczesnej armii. Warto poczytać. Część numerów znajduje się w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej.
Wśród tych kawalerzystów, którzy nie chcieli się motoryzować byli również wyżsi oficerowie. Płk. Stanisław Królicki na własną prośbę został przeniesiony ze stanowiska dowódcy 1. PSK do 7. PSK, z którym wyruszył na wojnę i zapisał piękną kartę bojową pułku. Z tego samego 1. PSK odszedł ppłk. Józef Mularczyk na stanowisko dowódcy 2. PSK który z kolei walczył pod Mokrą, wsławił się "wypadem na Kamieńsk". O tej historii powstał nawet film "Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni", wedle scenariusza Andrzeja Mularczyka - syna pułkownika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 8:50, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Noszenie się po kawaleryjsku obowiązywało również w szwadronach cyklistów; kolarze z ostrogami wyglądali bardziej bojowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myta2
Kapral
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP/Poznań/Swarzędz
|
Wysłany: Pon 13:03, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
No i Szacherski w pierwszym rozdziale pisał o niechęcie do samochodów wśród kadry oficerskiej w 7PSK.... (choć sam prywatnie miał samochód, który zresztą poszedł z nimi na front) w zasadzie pojechał....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez myta2 dnia Pon 13:03, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
plus Jędrek:)
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 2040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:55, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Piotrek napisał: |
W książce Jaźwińskiego "Koń, koniak, kobiety..." są fragmenty artykułów z Przeglądu Kawaleryjskiego, gdzie toczyła się dyskusja o roli kawalerii i artylerii konnej w nowoczesnej armii. Warto poczytać. Część numerów znajduje się w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej. |
Piotrze, czy wypożyczasz tą książkę ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:04, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też mam jakbyś szukał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|