Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kiler
Bombardier
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GRH Siedemnasty
|
Wysłany: Wto 10:59, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wersję opisaną przeze mnie można znaleźć w tym numerze:
[link widoczny dla zalogowanych]
Swoją drogą ciekawe na czym oparł się autor, myślałem że właśnie na "Ułańskiej młodości".
Inna sprawa, że wczoraj dorwałem "Ułani, ułani" Cydzika, również wspomniane w recenzjach w SziKu i przez jedno popołudnie przeczytałem połowę. Mam nadzieję, że nie popełnię wielkiego faux pas jeśli zapytam, czy znacie publikację tego typu opisującą dole i niedole przedwojennego oficera piechoty? Artylerzyści mają świetne "Odwroty" Zbyszewskiego, kawalerzyści "Ułani, ułani" Cydzika, dla zajęcy są niby "Wspomnienia dowódcy kompanii" Kuropieski, ale wciąż czuję niedosyt, dlatego jeśli znacie jeszcze literaturę w tym stylu to dajcie proszę cynk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:02, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
"Wrzesień podchorążego" Wańkiewicza zaczyna się od otrzymania karty mobilizacyjnej do 19 pp we Lwowie. Piękne opisy sposobu mundurowania, (z których wynika, że oficer rezerwy miał gwiazdki metalowe, przypinane, a nie naszyte) a potem tułaczka po froncie.
Samych opisów oficera piechoty z okresu pokoju nie znam, ale pewnie są.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Wto 11:03, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Wto 11:27, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Coś się znajdzie Kupuje wprawdzie wspomnienia kawalerzystów i artylerzystów, ale zerknę na półkę czy mam jakiś piechocińców też.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elmijakke
Kapral
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:05, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam, ale tylko z 1920.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 19:12, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jest tego trochę: "Kalosze i ostrogi" Jerzego Dyjecińskiego (super wspominki z podchorążówki - jak dorwę tego, co ode mnie pożyczył i nie oddał!), "Podchorążowie, podchorążowie" (zbiór wspomnień), "Biret i rogatywka" H. Nakielskiego, "Wspomnienia kaprala z września 1939" F. Kłaputa, Podchorąży, wojna i ślepy los Z.M. Stryjeckiego, to kilka pozycji. "Wspomnienia oficera sztabu 1934-1939" J. Kuropiecki również polecam, były jeszcze wspomnienia adiutanta prezydenta (autora zapomniałem, a książka nie wróciła). To samo jeśli chodzi o kolejną pozycję: "Ale serce boli..." S. Lindnera; super wspomnienia z podchorążówki w Ostrowii Mazowieckiej i służby w 55. pp w Lesznie pod płk. S. Roweckim. Facet po wojnie był aktorem i reżyserem teatralnym, więc potrafił pisać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elmijakke
Kapral
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:49, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ale o ile sobie przypominam to Lindner służył w kawalerii dywizyjnej, czyli do końca nie był zając... Zresztą to on gra w "Jeszcze słychać śpiew..." tego leśnika co na koniu tnie łozy podczas "turnieju miast".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez elmijakke dnia Wto 19:50, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 21:53, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ten, Słąwomir Lindner (1913-1982), ukończył podchorążówkę piechoty (jadziem panie podchorąży) i jako ppor. otrzymał pierwszy przydział właśnie do elitarnego 55. pp w Lesznie. Karierę zakończył w stopniu kapitana dowodząc kompanią w obronie Helu, po czym trafił do oflagu. Wspomnienia wydał PAX już po jego śmierci. Pamiętam, jak wspominała go córka gen. Grota, Irena Mielczarska-Rowecka z czasów, gdy jej ojciec był dowódcą garnizonu Leszno. Zapamiętała go (zrobił ogromne wrażenie na podlotku) jako wyjątkowego przystojniaka i fasoniarza, a gwiżdżąc, był w stanie zagłuszyć grającą w kasynie orkiestrę.
Nie wiem, czy to ten sam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elmijakke
Kapral
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:21, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Ten sam - ale musiał mieć coś wspólnego z kawalerią, w "Jeszcze słychać..." gra przecież kawalerzystę (starszy wachmistrz Jan Ligenza) i tnie jak stary.... Ktoś mi opowiadał, że służył właśnie w kawalerii dywizyjnej, ale mógł też w KOPie trochę pojeździć. Lubię go bardzo z roli ojca Alfonsa van Wordena (Cybulskiego) w "Rękopisie znalezionym..." - mistrz pojedynków )))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22:47, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No to wszystko jasne. Rzeczywiście pisał we wspomnieniach, że jeździł konno, a dodatkowo Rowecki kład duży nacisk na wyszkolenie jeździeckie podległych mu oficerów (sam świetnie jeździł i wygrywał hubertusy w Lesznie, robiąc "numery" żółtym ułanom). W KOP-e, do którego trafił z Leszna, również miał kontakt z końmi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kiler
Bombardier
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GRH Siedemnasty
|
Wysłany: Pią 8:35, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
major Misiaczek napisał: |
"Wspomnienia kaprala z września 1939" F. Kłaputa" |
Mam, ale też mam mieszane uczucia, z powodu pewnego sentymentu jakim darzyłem 20 PPZK - opisy oficerów sadystów z tej jednostki troszkę zastanawiają. Relacje z pierwszej ręki ciekawe, ale troszkę za mocno zalatują propagandówką minionej ery.
major Misiaczek napisał: |
"Wspomnienia oficera sztabu 1934-1939" J. Kuropieski |
To dalsza część "Wspomnień dowódcy kompanii", o których wcześniej napomknąłem. Niby ciekawe opisy służby i charakterystyka przedwojennych wyższych oficerów, ale strasznie mnie drażni jak co drugą stronę autor wspomina jaki był przeciwny ustrojowi, w którym jak wynika z opisów całkiem nieźle i dostatnio funkcjonował.
Na resztę rozpoczynam polowanie. Dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 8:53, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jedna i druga książka powstała w okresie, kiedy o armii przedwrześniowej można było pisać tylko źle, czasami również na emigracji. Ja już dawno nauczyłem się słuchać i czytać to, o czym mówić i pisać nie można było. Wierz mi, że to nic, w porównaniu z książkami z lat 50 i 60-tych. Kaprala dobrze wkręcono, a Kuropieska był jeszcze przez pewien czas czynnym oficerem. Zawsze warto spojrzeć na tego typu źródło (każde źródło) i poddać własnej krytyce wewnętrznej i zewnętrznej. Im więcej wiemy, tym krytyka może być pełniejsza. Krytyce należy poddawać rzeczywiście wszelkie źródła, bo przegięcia mogą też iść w drugą stronę, ale to zupełnie inny temat.
Wspomnień i pamiętników jest cała masa. Nie dotknęliśmy środowisk związanych z płk./gen. Maczkiem (Od podwody do czołga), lotnictwa, marynarki. Fakt, że te kawaleryjskie są najbardziej kolorowe, ale to specyfika fantazji korpusu oficerskiego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez major Misiaczek dnia Pią 8:56, 29 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
PREZESIK
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 2847
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szamotuły
|
Wysłany: Pią 8:57, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Polecam "Wspomnienia" Stefana Roweckiego późniejszego "Grota". Bardzo ciekawy opis ostanich miesięcy pokoju + pierwszych dni wojny. No i to co najciekwasze to jego opinie (z lata 1939) o wszystkich wyższych oficerach II RP (opisał praktycznie całą generalicję) i co ciekawe jego oceny zostały bardzo zweryfikowane dla jednych na + dla innych na - we wrześniu 1939 roku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 9:10, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki osobistym kontaktom z córką Generała, mam w kolekcji pierwszą książkę o nim, z drugiego obiegu i maszynopisy wyjątków wspomnień, któe wycięła cenzura. Doskonałe materiały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kiler
Bombardier
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GRH Siedemnasty
|
Wysłany: Pią 9:41, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
PCHOR napisał: |
Polecam "Wspomnienia" Stefana Roweckiego późniejszego "Grota". Bardzo ciekawy opis ostanich miesięcy pokoju + pierwszych dni wojny. No i to co najciekwasze to jego opinie (z lata 1939) o wszystkich wyższych oficerach II RP (opisał praktycznie całą generalicję) i co ciekawe jego oceny zostały bardzo zweryfikowane dla jednych na + dla innych na - we wrześniu 1939 roku... |
Posiadam. W domu sprawdzę, które wydanie.
EDIT: 1957, więc pewnie mocno ocenzurowane
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kiler dnia Pią 19:52, 29 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 23:40, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jak daleko odpłynęliśmy od SiK.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Sob 0:06, 30 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No właśnie A drugi numer zapowiada się jeszcze ciekawiej niż pierwszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań / Wędrzyn
|
Wysłany: Sob 4:56, 30 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ciekawe ile zapłacą za reklamę w Afganistanie ze zdjęciem na tle gór i polskich żołnierzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elmijakke
Kapral
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:46, 30 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
major Misiaczek napisał: |
Jak daleko odpłynęliśmy od SiK. |
Wolę SZiK....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elmijakke
Kapral
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:47, 30 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
kiler napisał: |
PCHOR napisał: |
Polecam "Wspomnienia" Stefana Roweckiego późniejszego "Grota". Bardzo ciekawy opis ostanich miesięcy pokoju + pierwszych dni wojny. No i to co najciekwasze to jego opinie (z lata 1939) o wszystkich wyższych oficerach II RP (opisał praktycznie całą generalicję) i co ciekawe jego oceny zostały bardzo zweryfikowane dla jednych na + dla innych na - we wrześniu 1939 roku... |
Posiadam. W domu sprawdzę, które wydanie.
EDIT: 1957, więc pewnie mocno ocenzurowane |
Wbrew pozorom '57 to był ten rok kiedy cenzura trochę odpuściła, dopiero później znowu dokręcono śrubę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kiler
Bombardier
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GRH Siedemnasty
|
Wysłany: Pią 11:16, 16 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Pora na mały raport:
"Kalosze i ostrogi" - przeczytane - świetne, zwłaszcza historia z sierżantem szefem i "Rapsojdą węgierską".
"Wrzesień podchorążego" - przeczytane, dość mocna, praktycznie cała kampania bez oddania strzału - pewnie wielu Żołnierzy Września tak skończyło, poza tym masa ciekawostek, m.in. z tymi gwiazdkami i kupowaniem "makaronu" za własne pieniądze.
"Ale serce boli..." - w trakcie czytania, genialna, jak dla mnie to taki Cydzik dla piechoty.
Panowie: wielkie dzięki i proszę o jeszcze. Nie będę tym razem grymasił i prosiłbym o polecenie również tego typu wspomnień kawalerzystów i artylerzystów. No i ponownie apeluję do admina o wydzielenie polecanek do nowego wątku, bo zaśmiecamy troszkę watek SziKu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łuki
Administrator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:24, 16 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mówisz i masz. Wątek wydzielony.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łuki dnia Pią 11:24, 16 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bolas
Kanonier
Dołączył: 28 Sty 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strzelcy Kaniowscy / Łódź
|
Wysłany: Pon 23:30, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Serdecznie polecam, właśnie szczerze kły nad odebraną przesyłką z MWP Fantastyczna sprawa, jedna z najlepszych polskojęzycznych publikacji o Visie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: |
Uruchomienie przemysłu zbrojeniowego było jednym z największych osiągnięć II Rzeczpospolitej, a znaczna część produkowanego sprzętu bojowego stanowiła owoc pracy polskich inżynierów. Spośród wielu rodzajów oręża wyróżnia się zwłaszcza pistolet VIS wz.35, broń nowoczesna i niezawodna, oręż, o którym można powiedzieć, iż stał się symbolem armii II RP. Ten legendarny już dzisiaj pistolet, produkowany w Fabryce Broni w Radomiu, towarzyszył polskim żołnierzom na wszystkich frontach II wojny światowej.
Broń skonstruowali inżynierowie Piotr Wilniewczyc i Jan Skrzypiński. Początkowa nazwa WIS, od nazwisk konstruktorów, zamieniona została na VIS - łac. siła. Inspirowany amerykańskim Coltem 1911 pistolet dostosowano do amunicji 9 mm Parabellum; zasada działania oparta była na krótkim odrzucie lufy, ryglowanie następowało przez jej przekoszenie w płaszczyźnie pionowej. Rozwiązanie konstrukcyjne odryglowania, zatrzymania i zaryglowania lufy oraz sposobu jej osadzenia było nowatorskie i zostało opatentowane (patent numer 15567). Oryginalny był także zwalniacz kurka, pozwalający na jego bezpieczne opuszczenie przy załadowanej broni. Chwyt VIS-a zaopatrzono w gniazdo zaczepowe do przyłączenia kolby-futerału, której ostatecznie jednak przed wybuchem wojny nie zdążono wprowadzić. Broń zasilano z pudełkowego, jednorzędowego magazynka na 8 nabojów. Z lewej strony zamka znajdowało się oznaczenie: F.B. RADOM, następnie rok produkcji i orzeł państwowy, a dalej VIS-wz.35 / pat. Nr.15567. Produkcja seryjna pistoletów VIS ruszyła w 1936 roku i od tego roku broń przydzielano oddziałom WP. Do 1939 roku wyprodukowano około 50 tys. egzemplarzy. Numer seryjny wybijano z prawej strony, na szkielecie tuż nad kabłąkiem spustu. Dodatkowo powtarzano go na wewnętrznej stronie zamka, lufie, bezpieczniku chwytowym, osadzie sprężyny kurkowej i kurku.
Doskonałe walory broni docenili także Niemcy i podczas okupacji uruchomili jej produkcję z przeznaczeniem dla swojej armii, pod nazwą "Pistole 35 (p)". VIS-y już w 1941 r. pojawiają się na stanie Wehrmachtu; miesięczna produkcja fabryki w Radomiu wynosiła w 1942 r. około 5000 sztuk. Początkowo, poza nowym oznaczeniem z lewej strony zamka - F.B. RADOM Mod.35.Pat.Nr15567 / P.35 (p), broń nie różniła się od przedwojennych egzemplarzy. Z czasem jednak pojawiły się uproszczenia konstrukcyjne; zrezygnowano z szyny do mocowania kolby, usunięto zaczep zamka służący do rozkładania pistoletu, w kolejnych seriach pogarszała się jakość wykonania. W 1944 roku pojawiły się także bakelitowe okładki w kolorze ceglastym. Ostatnie niemieckie VIS-y produkowano w Austrii w firmie Steyr; cechowały się m.in. drewnianymi okładkami. Szacuje się, że Niemcy wyprodukowali łącznie około 385 tys. sztuk. Broń cieszyła się dużym uznaniem ze względu na niezawodność i odporność na zanieczyszczenia. Niemcy numerowali produkowane przez siebie pistolety w blokach po 10 tys. sztuk, przy czym cyfry poprzedzane były literami (nie miały ich pierwsze egzemplarze - około 12 tys. sztuk)
Podstawowymi częściami i zespołami pistoletu VIS wz.35 są: szkielet, zamek, lufa, magazynek, żerdź ze sprężyną powrotną, mechanizm spustowy, mechanizm uderzeniowy, zatrzask zamkowy (łączy zamek ze szkieletem), zaczep zamkowy, zwalniacz kurkowy, bezpiecznik chwytowy, osada sprężyny kurkowej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz.L
Plutonowy
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Konin
|
Wysłany: Śro 9:24, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś posiada "Dobre maniery w przedwojennej Polsce"
Autor: Maria Barbasiewicz
ew. czy ktoś miał okazję ją przejrzeć/ przeczytać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łuki
Administrator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:25, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
W Empiku widziałem. Ale nie przeglądałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz.L
Plutonowy
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Konin
|
Wysłany: Śro 11:17, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
To widzę, że przed zakupem będę musiał ją przejrzeć w Empiku bo do tanich nie należy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pietya
Administrator
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Owińska/Poznań
|
Wysłany: Śro 11:51, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Mateusz, savoir-vivre to w cywilu! W wojsku obowiązują regulaminy, a nie dobre maniery
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łuki
Administrator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:21, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Lubię to!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz.L
Plutonowy
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Konin
|
Wysłany: Śro 14:05, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
człowiek chce się odchamić poznać trochę kultury, a tu tak Ciebie wspierają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań / Wędrzyn
|
Wysłany: Śro 16:05, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Nie przejmuj się Mateusz wśród żołnierstwa zawsze było trudno o kulturę ja też jestem zainteresowany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań / Wędrzyn
|
Wysłany: Śro 16:21, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
BARBASIEWICZ- DOBRE MANIERY W PRZEDWOJENNEJ POLSCE
Dobre maniery to klucz do sukcesu towarzyskiego, udanych relacji biznesowych i społecznych.
Autorka przygląda się formom towarzyskim obowiązującym w dwudziestoleciu międzywojennym w różnych środowiskach. Zagląda do salonów, dworów ziemiańskich, a także do domów mieszczańskich i miejsc pracy, analizuje też szczególne grupy zawodowe, jak wojskowi. Zajmuje się kulturą stołu oraz różnymi sytuacjami życiowymi podlegającymi zasadom savoir-vivre'u jak chrzciny, śluby i pogrzeby, spotkania towarzyskie i rodzinne oraz wizyty oficjalne i prywatne...
Tekst ubarwiają cytaty z pamiętników i wspomnień, literatury pięknej, ówczesnej prasy, a także opisy zachowań towarzyskich preferowane przez autorów poradników i kodeksów savoir-vivre'u. Całości towarzyszą starannie dobrane ilustracje archiwalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pietya
Administrator
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Owińska/Poznań
|
Wysłany: Śro 19:21, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Parę słów o przedwojennym savoi-vivre w wojsku. Na szczęście dotyczy Panów Oficerów, a nie szeregowych dzikusów
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz.L
Plutonowy
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/Konin
|
Wysłany: Śro 19:28, 05 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Pietya napisał: |
Parę słów o przedwojennym savoi-vivre w wojsku. Na szczęście dotyczy Panów Oficerów, a nie szeregowych dzikusów
[link widoczny dla zalogowanych] |
Napisane na podstawie książki o którą pytałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:14, 06 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
I do tego pomieszanie z poplątaniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 7:54, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Więc wracamy do jednego z tematów dyżurnych.
Wprowadzone do programu gimnazjalnego czytanie ze zrozumieniem nadal musi być kontynuowane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admirator Kawalerii
Dołączył: 03 Mar 2016
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:28, 20 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Lance do boju. Szkice historyczne z dziejów jazdy wielkopolskiej X wiek – 1945, pod red. Bogusława Polaka, Poznań 1986.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|