Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:30, 05 Maj 2012 Temat postu: Orzełek na rogatywkę żołnierską wz.35 |
|
|
Takie pytanie mi się nasuwa.
Powszechnie w rekonstrukcji używa się orzełków z białego metalu lub z mosiężnych. Skąd jednak wzięły się te drugie?
Orzełek wz.33 wykonany był według WT z blachy białego metalu (alpaki) o składzie chemicznym niklu 14%, miedzi około 66% i cynku około 20%. Grubość blachy to 0,9 mm. Inne metale w ilości nie większej niż 1,5 %. Uszka wykonywano z drutu miedzianego o średnicy 1,38 mm. Elementy spawano twardym lutem ze stopu miedzi i cynku. Wz.19 też był z białego metalu.
Orzełki pakowano w pudełka po 100 sztuk, a te do skrzyni drewnianej 50 kg. Takie skrzynie wysyłano do jednostek.
Rozumiem. że istnieją oryginały z mosiądzu, ale tu pojawia się moje pytanie. Skąd przekonanie, iż szeregowy żołnierz używał orzełków z mosiądzu? Czy aby mosiężnie nie były np. kupowane prywatnie?
Na zdjęciach widzę tyko bardzo jasne orły u szeregowych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Sob 17:32, 05 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Łuki
Administrator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:29, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Hmm. Z tego, że współcześnie wyroby mosiężne są tańsze i łatwiej dostępne od BM?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łuki dnia Nie 11:11, 06 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:09, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, a większość zachowanych wz.33 i wz.19 jest z BM. Skąd więc żołnierskie mosiężne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 11:23, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Część obecnie używanych orzełków jest po prostu odlewanych, nie "bitych". Te są tylko pokrywane "patyną", która się wyciera. Mój orzełek na czapkę garnizonową też był początkowo biały (srebrny), ale po długoletnim użytkowaniu wylazła z pod spodu blacha mosiężna i chyba go zaniosę do posrebrzenia. Wiem, że produkowane w latach okupacji orzełki z różnych materiałów i w rozmaitej technologii, spowodowały po wojnie spore zamieszanie. To może być kolejne źródło tego problemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:34, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
No właśnie. Jedyne źródło pochodzenia mosiężnych orzełków to część oryginałów zachowanych. Domyślam się, ze tu może być problem. Produkcja za okupacji, wczesnopowojenna, czy nawet przedwojenna ale bita nie dla wojska a np. dla organizacji i stowarzyszeń itd. Gdzie nie patrze na zdjęcia orły na przedwojennych rogatywkach, tam są bardzo jasne.
Dla przykładu:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 19:42, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
"Wojsko Polskie 1939-1945 Barwa i broń" w rozdziale Polska 1939:
Orły
Wzór orła przeznaczonego do noszenia na czapkach i furażerkach, a do roku 1930 również na hełmach bojowych, wprowadziły przepisy z 1919 roku. W ciągu dwudziestolecia wzór ten ulegał różnym modyfikacjom - orły tłoczono w wielu zakładach, z różnych sztanc, mniej lub bardziej starannie. Orły bite po roku 1930 są bodaj najwyrazistrze w rysunku. Wykonywane były z metalu i oksydowane na stare srebro. Ich wysokość wahała się pomiędzy 55 a 62 mm.
Po roku 1930 poczęto bić również orły w odmianie przeznaczonej do noszenia na furażerce - wysokości 40 i 45 mm, o nieco innym rysunku./-/
Pozostałe przypisy nie dotyczą orła metalowego wojsk lądowych.
Myślę, że wygląd białego metalu uzyskiwano dzięki powłoce - oksydzie na stare srebro. Ta musiała się wycierać, a na pewno nie dotrwała do naszych czasów. Tym bardziej na orłach "z wykopek".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Pon 19:46, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Tylko że jeśli orzeł jest z mosiądzu, to oksyda go nie wybieli, a zaczerni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 19:55, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Najpierw galwanizowany powierzchniowo na biały metal ("srebrzony") i oksydowany. W tej technologii wykonywane były w latach osiemdziesiątych orły u Panasiuka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|