|
www.7dak.fora.pl Forum pasjonatów 7 Dywizjonu Artylerii Konnej Wielkopolskiej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elmijakke
Kapral
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:29, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Piotrek napisał: |
Coby zilustrować temat kożuszków w 7 D.A.K. - zdjęcie naszych dak'owców. W środku w okularach Radomir Kochowicz.
|
Dlaczego oni mają takie pasy na tym zdjęciu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Łuki
Administrator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:41, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Bo takie założyli A na serio... co Tobie w tych pasach nie podoba się?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łuki dnia Wto 9:41, 12 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Wto 9:51, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Pytasz, dlaczego mają pasy oficerskie? Bo to 1931 r. i wtedy takie podoficerowie mogli nosić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elmijakke
Kapral
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:13, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie, ale kolega pierwszy z prawej chyba nie jest podoficerem, a pas posiada taki sam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Wto 13:26, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ano nie jest. Jak spojrzeć na naramiennik, wynika z niego, że to kanonier. Być może na potrzeby zdjęcia założył, bo nosić takowych kanonierom wolno nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elmijakke
Kapral
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:36, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Zresztą wszyscy nie są podoficerami, tylko starszymi kanonierami - czyli szeregowymi. To skąd wzięli wszyscy te pasy, się pytam...Bo chyba nie wszyscy pożyczyli... Zresztą ogólnie coś tu jest nie tak - jeden ma szablę na rapciach, drugi na żabce...Dziwne, chyba chłopaki jakies przebieranki do zdjęcia uskuteczniali.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez elmijakke dnia Wto 13:39, 12 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Wto 13:48, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Bombardierami Ze zdjęciami różnie bywało. Trzeba pamiętać, że nie każdy w owym czasie miał aparat. Często bywało tak, że w koszarach pojawiał się fotograf i wtedy uskuteczniano sesję do której zakładali na siebie rzeczy, których na co dzień nie nosili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Wto 13:52, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Może być jeszcze inna sytuacja... Radomir Kochowicz był po ukończeniu zasadniczej służby wojskowej w szkole po oficerskiej. To może być zdjęcie zrobione właśnie z czasów szkoły. Być może słuchaczom takich szkół wolno było nosić się po podoficersku, pomimo, że podoficerami jeszcze nie byli. Trzeba pogrzebać w dziennikach rozkazów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:53, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze: bombardierami, bo taki stopień obowiązywał wówczas w artylerii konnej, po drugie, te pasy posiadały hak do szabli, zatem nie upierałbym się na Twoim miejscu do do tej żabki. Byc może ( bo oczywiście mogę sie mylić) Szable wiszą własnie zaczepione o haki...trudo to rozeznac w tym ścisłym zgrupowaniu. No i w odróznieniu od oficerskich, pasy nie mają koluszek ( a właściwie D-ringów) do poprzeczki.
Nie znam historii tego zdjęcia, ale czy nie jest przypadkiem tak, ze fotka została zrobiona w szkole dla podoficerów?? Jak mi się zdaje podczas nauki "nadterminowi" nie wystepowali w stopniach podoficerskich ( kapral był juz młodszym podoficerem)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lookie dnia Wto 13:54, 12 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łuki
Administrator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:57, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
elmijakke napisał: |
Zresztą ogólnie coś tu jest nie tak - jeden ma szablę na rapciach, drugi na żabce... |
Kwestią uszczegółowienia. On nie ma jej zawieszonej na rapciach tylko na rukach przyczepionych do pasa głównego. Rapcie to zestaw na który składa się pasek (nie pas główny) i ruki.
Noszenie w taki sposób było dopuszczone dla szeregowych, podoficerów i oficerów. Przy czym szeregowym w pewnym momencie zabroniono tego o ile mnie pamięć nie myli. Wieczorem poszukam szczegółów w literaturze.
Aha. Radomir Kochowicz ma ewidentnie szablę na żabce. Wyraźnie widać 3 paski ze sprzączkami czyli jest to żabka wz.27.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łuki dnia Wto 13:59, 12 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:09, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No fakt.....widac rzeczywiście ewidentnie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Wto 15:19, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Coby się nie wymądrzać kiedy nie wiem, zadzwoniłem do Pańskiej Łaski Pan Lesław twierdzi, że szkoła podoficerska nie ma tu nic wspólnego. Adepci tejże nosili się tak samo, jak kanonierzy. Jeśli zaś chodzi o te pasy, podobno i takie noszono. Pamiętajmy, jaki to czas - 1931 r. - w armii nie było wtedy nazbyt bogato, zatem nosiło się, co było pod ręką, stąd dopuszczalne i takie miksy były. Poza tym, potwierdził to, o czym pisałem wcześniej. Trzeba uważać na zdjęcia, bo często prezentowana jest na nich własna inwencja osób fotografowanych, stworzona na potrzeby chwili, odbiegająca jednakże od rzeczywistości.
Hak na pasie nie służył do noszenia szabli co do zasady. Wymyślono go w czasach, gdy szable noszone były na rapciach czy też rukach. Jako, że zdarzały się sytuacje, w których szablę trzeba było podwiesić nieco wyżej, wymyślono taki hak, albo łańcuszek z hakiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Wto 15:21, 12 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
elmijakke
Kapral
Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:54, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
niech będzie bombardier - przeniosłem nazewnictwo z kawalerii i piechoty (człowiek się uczy całe życie)...
d-ringi są we wszystkich pasach - jak się przypatrzyć - widać
w jednym przypadku żabka na 100% w drugim wielce prawdopodobna.
Czyli jak widać albo to była inwencja twórcza dakowców, albo pewna dowolność istniała i nie wszystko, nawet u szeregowców, musiało być zgodne z regulaminem.
Tak przy okazji - dlaczego zatem mam u Was na forum stopień starszego kanoniera? Hę? Wink
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez elmijakke dnia Wto 16:07, 12 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Wto 16:55, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Bo admin tak ustalił rangi zakładając forum i zapomniał zmienić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Wto 16:57, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
D-ringi są, ale jedynie u dołu. Górnych nie widać, zatem to nie pasy oficerskie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kowalinho
Bombardier
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 1 pszwol
|
Wysłany: Wto 19:20, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Przed 1935 w WP nie było pojęcia pasa podoficerskiego.
Pasy takie, jak na zdjęciu to pasy typu oficerskiego. Możliwe, że są nieregulaminowo wykonane i mogą nawet nie mieć koluszek, ale to nadal pasy oficerskie wz19 i/lub wz24 lub na nich oparte.
Może jest to przykład inwencji własnej żołnierzy w tworzeniu pasów "podoficerskich". Ale inwencji własnej, niepopartej warunkami technicznymi.
Choć równie dobrze koluszka mogą być zawinięte i niewidoczne.
A do zdjęcia to każdy nosił, co se tam chciał i co fotograf miał. Jakie 'gerneralskie śnureczki' były akurat pod ręką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schrek
Bombardier
Dołączył: 31 Mar 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SRH ODWACH
|
Wysłany: Nie 19:01, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Panowie niejako wkładając "kij w mrowisko" czy jesteśmy wstanie o pokuszenie się, wstępne na oszacowanie ilości ewentualnych chętnych na nabycie wypełni funkcjonalnej kopii kożuszka kawaleryjskiego?
O kosztach niestety nie mogę nic powiedzieć z uwagi na to, że cena raczej będzie zależna od ilości zamówień.
Nie - nie jestem pod wpływem środków odurzających.
Tak - tak pytanie jest poważne.
Schrekl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schrek
Bombardier
Dołączył: 31 Mar 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SRH ODWACH
|
Wysłany: Nie 19:05, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Acha ten drugi kożuszek prezentowany na wystawie w MOP w Kołobrzegu jest to o ile dobrze pamiętam prywatny kożuch po st. wachmistrzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:06, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Miszka robi takie kopie. Nieco drogo i się zastanawiam od miesięcy. Z Łukim nawet dziś rozmawialiśmy o tym, aby gdzieś się przejść i popytać o ceny.
Wstępnie mnie zapisz. Oczywiście zależy od ceny końcowej, ale jeśli chcecie ruszyć temat, to ja się piszę.
A co do drugiej sztuki w Kołobrzegu - dzięki za informację. Wychowałem się przez ścianę z tym muzeum
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Nie 19:07, 09 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łuki
Administrator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:32, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wiadomo, że wszystko zalezy od kosztów, ale możesz brać mnie pod uwage.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań / Wędrzyn
|
Wysłany: Nie 20:58, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Odnośnie kożuszka w związku z tym, że wyjazd w dalekie krainy się zbliża to czy nie macie w swoich archiwach czegoś dla oficera (chyba, że nie różniły się od żołnierskich) z przełomu ostatniej zimy pokoju.
I cały czas za mną chodzi scena z filmu Hubal:
- Panowie na pewno marzną;
- No zdarza się, patrol, śnieg, zadymka czasem i dupa do siodła przymarznie (konsternacja);
- Młoda panna ucieka;
- Język wojskowy – dosadny ale trafny;
- Młoda panna przybiega z kożuszkiem;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Nie 21:02, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Oficerskie wyglądały inaczej, były pokryte suknem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 21:17, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wystarczy zajrzeć do tablic barwnych Kukawski/Leżeński. Przydziałowe były jak żołnierskie, prywatne obszyte suknem płaszczowym z wykładanym kołnierzem. Te najładniejsze, z lat dwudziestych, to "donaszane" kożuszki po armiach zaborczych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:20, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Marcinie, najprościej i najbardziej zgodnie historycznie będzie zapisać się na kożuszek żołnierski przydziałowy. Jak widać oficerowie tez je nosili Nie wszystko musi być na fason na zamówienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań / Wędrzyn
|
Wysłany: Nie 22:30, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Postanowione ten z lewej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Nie 22:33, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Piękne były te austriackie, oficerskie, donaszane w latach 20-tych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jarema
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 2559
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 23:34, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A ja mam takie pytanie: czy np. mógłby się zdarzyć kożuszek z brązowego "barana", nieobszyty suknem z wykładanym kołnierzem? Pytam teoretycznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schrek
Bombardier
Dołączył: 31 Mar 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SRH ODWACH
|
Wysłany: Pon 7:24, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
W jednostce linowej w czasie służby "zasadniczej" - nie.
W oddziale Hubala - pewnie tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:45, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
czy np. mógłby się zdarzyć kożuszek z brązowego "barana", nieobszyty suknem z wykładanym kołnierzem? |
Pierwsza moja myśl - a co, ktoś z KO w Bydgoszczy poległ i masz materiał? Schrek, a czemu nie? Służba zasadnicza to chyba szeregowi. Kożuszek u oficera to zwykle jego własny fason. Nawet to obszycie suknem to względna sprawa, bo skoro oficerowie sami to zamawiali, to czemu nie. Byle pasował do epoki i miał rękawy. Wątpliwość mam co do koloru.
Schrek, a może zdradzisz o co chodzi z kożuszkami, jakie są perspektywy itd?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Pon 14:36, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 9:52, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wracamy do tematu, jak się mundurowała kadra w kawalerii; z własnej kieszeni. Z jednej strony był to fason, z drugiej możliwości finansowe. Dodając do tego, że "obszywali się" na miejscu, w garnizonie, to noszone przez nich elementy były tym samym zunifikowane nie tylko z powodów wzoru i jego WT, ale z powodu zakładu, który im te elementy wykonywał. Obszycie kożuszka dawało możliwość zaoszczędzenia (kożuch z kawałków), a do obszycia można było wykorzystać sukno płaszczowe (lub wręcz ze starszego płaszcza). Pamiętajmy, że kożuszki były używane w pole przy niskich temperaturach. Termometr i dowódca wyznaczali, czy zakładamy na kurtkę mundurową kaftan i kożuszek, czy kaftan, kożuszek i płaszcz lub kożuszek na płaszcz (w pole, nigdy na terenie garnizonu). Kadra również na terenie koszar zimą chętniej używała podczas zajęć kożuszków niż długich płaszczy ze względów oszczędnościowych i własnej wygody. Tak więc różnorodność była tu znaczna. Pamiętajmy również o zgodzie na doszywanie do płaszczy kołnierzy futrzanych (nie należy mylić z kożuszkiem), ale na to pozwalali sobie oficerowi starsi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:59, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja w przypadku podchorążego już raczej stawiałbym na kożuszek żołnierski - nawet gdy podchorąży był bogaty, jak kolega Jarema, ale ze względu na to, że nie w każdym aspekcie fason musiał być dobrze widziany, a zbytnie odróżnianie się od reszty pułku to raczej nie fason, a faux pas (też na "F"). Część oficerów nosiła żołnierskie kożuszki, a to co Michał pisze, to raczej na mocno indywidualne podejście do tematu mogli sobie podwolić oficerowie lub starsi podoficerowie zawodowi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Pon 10:01, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 10:11, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Panowie oficerowie na "wycieractwo" zimowe (również strzelanie, ćwiczenia w polu itp.) używali przydziałowych "surowych" kożuszków kawaleryjskich, podobnie jak spodni szeregowych z karwaszami. Nie ważne czy mieli w przydziale; szef tak to miał załatwić, żeby "na roboczo" dla nich wystarczyło. Przy okazji zwróćcie uwagę na to, że w przywoływanej ciągle "Instrukcji..." z 1938 roku spodnie szeregowych mają skórzane leje (karwasze). W przypadku podoficerów i oficerów nie ma wzmianki o tym elemencie(!). To co dziś niektórzy uważają za obowiązujące, wtedy było trochę wstydem (łada na dupie!) nie do pomyślenia przy mundurze garnizonowym! Oczywiście, że kadra, szczególnie w broniach jezdnych, wszywała sobie skórzane leje, ale jak spodenki zaczynały "przeświecać", z konieczności (kasa), nie dla fasonu.
Zapominamy również często, że kadra nosiła się w mundurach cały czas, w zasadzie nie używając ubrań cywilnych. Dlatego mundur we wszystkich wersjach musiał być funkcjonalny. Podczas hubertusów, kuligów, polowań, czy zwykłych przejażdżek konno lub motorem itp. również występowano w mundurach i wtedy taki prywatny kożuszek zimą był niezbędny; w surowej baranicy mógł wystąpić fornal lub naganka, nie pan oficer.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez major Misiaczek dnia Pon 10:17, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:14, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No tak, instrukcja swoje, a ja ostatnio odebrałem spodnie z łatą z Hero. Teraz oglądam i jakoś słabo widać ułanów/kanonierów ze skórą na tyłku na polowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 10:19, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Współczesny szwadron WP nie posiada innych portek; reprezentacja!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez major Misiaczek dnia Pon 10:20, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:22, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wiem, bo skórę mam z ich zamówienia w Hero. Na garnizonowo mam zwykłe sukienne.
Wracając jednak do zapytania. Schrek, co z kożuszkami? Jakieś plany?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łuki
Administrator
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:45, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
major Misiaczek napisał: |
Przy okazji zwróćcie uwagę na to, że w przywoływanej ciągle "Instrukcji..." z 1938 roku spodnie szeregowych mają skórzane leje (karwasze). |
Instrukcja nie wspomina o tym czy karwasze są skórzane. Jest tylko zapis "spodnie sukienne z karwaszami" więc równie dobrze karwasze moga być sukienne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 11:01, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mogą, ale wiesz, że te się nie sprawdzały. Bardziej chodzi o dzisiejszy pseudo "lans" (w Hero na hasło spodnie kawaleryjskie, od ręki w domyśle z łatą ze skóry) i oczywiście temat kożuszka
Oczywiście, że zdaję sobie sprawę z kosztów kompletowania przez współczesną kawalerię umundurowania i niejeden zakrzyknie, że stać go na jedną parę, nie dwie, ale taniej będzie i lżej mieć porcięta bez karwaszy; nie biegamy w nich od świtu do nocy i raczej ich nie zajeździmy od ręki, a część "ołatanych" nie ma szans ich wyświecić na siedzeniu, po siodła dupskiem nie dotyka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez major Misiaczek dnia Pon 11:05, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Pon 13:56, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Różnie o karwaszach we wspomnieniach piszą. Jedni że były, skórzane albo sukienne, inni na ten temat milczą. Jeśli spojrzeć na zdjęcia w "Instrukcji troczenia...", widać wyraźnie karwasze w spodniach podoficera i szeregowego. Są na tyle wyraźne, że stawiałbym na skórzane, a nie sukienne. Ale wiemy, że to tylko instrukcja, którą w dodatku zaczęto dopiero wprowadzać w życie i mówi raczej o stanie pożądanym, niż rzeczywistym.
Jeśli zaś chodzi o kożuszek... Wiem, że perspektywa oficerskiego jest bardzo kusząca, bo ładniejszy, ale...
Jak wiemy, podchorążych mieliśmy dwojakiego rodzaju - szkół zawodowych i szkół rezerwy. Ci pierwsi odbywali praktykę w pułkach w trakcie trwania szkoły, ci drudzy, po jej zakończeniu. Nie byli to raczej chłopcy ze szczególnie zamożnych domów, zarówno wspomnienia jaki i opracowania monograficzne o tym mówią. Nie wydaje mi się, by podchorąży rezerwy inwestował w kożuszek oficerski, po to tylko, by odbyć praktykę w pułku po zakończeniu szkoły. Bo i co miałby później z tym kożuszkiem zrobić? Na manewrach go nosić, a przez cały rok trzymać w szafie? Tym bardziej, że rezerwistów zwykle powoływano na manerwy letnie, a nie zimowe. Byłby to zbędny i drogi wydatek. Co innego mundur, buty, w których pokazywało się na zakończenie szkoły a w kilka lat po niej, na promocji na pierwszy stopień oficerski. Jak łatwo przeczytać we wspomnieniach i z tym nie było różowo i wielu podchorążych nie było stać na zakup drogiego umundurowania.
Podchorążowie zawodowi to nieco inna bajka, jako że nauka w szkole była jedynie wstępem do planowanej dalszej kariery zawodowego oficera. Tu znowu trzeba pamiętać jednak o tym, o czym pisze chyba każdy oficer przedwojennego WP, że koszty zakupu niezbędnego zestawu (umundurowania, uzbrojenia, jak i przedmiotów codziennego użytku - mebli, pościeli) był tak wysokie, że bez pomocy rodziny było bardzo ciężko. Pensja nowo mianowanego porucznika w latach 30-tych to ok. 280 zł. Sama lornetka kosztowała 250 zł. Rząd oficerski ok. 1200 zł, rząd sportowy ok. 400 zł, buty ok. 200 zł, itd. Przysługiwał wprawdzie dodatek na uzupełnienie umundurowania w wysokości 300 zł rocznie, a młodym podporucznikom wypłacano go za dwa lata z góry, do tego otrzymywali pożyczkę w wysokości 600 zł, ale to wciąż było mało.
Nie wydaje mi się zatem, by nawet podchorąży zawodowy, w trakcie trwania szkoły, nosił się w oficerskim kożuszku. No chyba że był na prawdę z bogatego domu, co nie zdarzało się jednak szczególnie rzadko i raczej w szkołach rezerwy niż zawodowych. W trakcie praktyki w pułku, zarówno w szkołach zawodowych jak i rezerwy otrzymywali umundurowanie z magazynu i w takim odbywali służbę w polu. Własne sorty noszono w garnizonie. We wspomnieniach jednego z pal'owców czytałem, że gdy wybrał się na manewry w prywatnych, diagonalowych spodniach, najpierw szef szwadronu załamywał ręce, że się poodparza i wciskał mu sukienne spodnie z karwaszami, później kolega oficer, dowódca plutonu skwitował - "Ohoho, pan podchorąży w garnizonowych spodenkach się na manewry wybiera, fasoniarz z pana. Zobaczymy jak będzie wyglądał po dwóch dniach". Nie było więc wcale regułą, że oficerowie w polu używali wyłącznie gabardynowych spodni, sukno też się nosiło. Ponownie, zaglądając do tabel z wykazem wyposażenia oficera w "Instrukcji noszenia..." czytamy zarówno o kurtce sukiennej i takowych spodniach.
Odtwarzanie sylwetki podchorążego, czy to zawodowego, czy też rezerwy łączy w sobie w bardzo ładny sposób dwie, jakże w tatmych czasach odległe od siebie. W służbie, w szczególności w polu, będzie to postać zbliżona do kanoniera. Tu mieć należy jeszcze na uwadze, jaką funkcję danych podchorąży pełnił i czas. Jeśli będzie to tuż po szkole, etat będzie inny, niż na manewrach, na które został powołany dwa lata po jej ukończeniu, a zatem na niedługo przed promocją. A zatem, sukno, buty juchtowe i rząd żołnierski. W garnizonie zaś obowiązywał już fason i tam można błyszczeć oficerskimi butami, mundurem z wełny czesankowej, pozasłużbowo nieregulaminowym okutym daszkiem, oficerskim pasem, itd. mając na uwadze okres, do jakiego nawiązujemy, jako że na przestrzeni lat dochodziło do częstych zmian przepisów w tym zakresie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia Pon 14:01, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:15, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Piotrze, do obliczeń dodaj jeszcze obciążenia jakie podporucznik przychodzący do jednostki zastawał na miejscu w pułku/dywizjonie (to na FON, to za wybite szyby 5 lat wcześniej, to na świetlicę żołnierską, itd), a i żyć trzeba było, jeść, prenumeraty pism robić i w kinie i teatrze bywać i swój pokój w koszarach wyposażyć. A siodła to często kupowano z kasy pułku, a oficer spłacał w ratach miesięcznych potrącanych u z dochodu. Krótko mówiąc większości pieniędzy, które zarabiał nigdy w rękach nie miał.
Weźmy jeszcze pod uwagę to, że kożuszek był używany o wiele rzadziej niż płaszcz. Podchorąży i młody oficer miał dosyć dużo wydatków nawet bez kożuszka - co pokazuje zdjęcie z 10 BK oficerowie żołnierskich kożuszków nie unikali. Według książki "Odwroty", autor wspomina, że nie poszedł do DAKu, a do PAL, bo nie stać go było na fason wymagany w Artylerii Konnej.
Moim zdaniem na kożuszek szyty indywidualnie pozwolić sobie mógł starszy podoficer zawodowy z wysługą lat albo oficer od porucznika w górę, jeśli służył w polu. Poza tym to tylko i wyłącznie żołnierskie... Dodatkową wskazówką jest studiowanie zdjęć. Żołnierskie kożuszki pojawiają się dosyć często. Kożuszki oficerskie szyte indywidualnie w II połowie lat 30-tych już są raczej niespotykane.
Do tego wojsko kładło nacisk, w II połowie lat 30-tych na maskowanie, o które prosili sami oficerowie przez całe 15 lat, aż do reformy mundurowej 1936 r. Jeśli w warunkach letnich wypuścimy oddział kawalerii w pole, to oficer jest w kurtce letniej lnianej i nie tak łatwo go wybrać i ostrzelać. W warunkach zimowych, gdy wypiścimy bandę w kożuszkach jednakowych, a do tego oficerowie w indywidualnych kożuszkach, to oddział w minutę zostanie bez dowódcy.
Tak się zastanawiałem też... kożuszki były białe - kremowe. Jarema, brązowy baran raczej nie przejdzie, bo jak się walniesz w tym na śniego, to cię pierwszy nalot wystrzeli w kosmos. Brązowy kożuszek to sobie zostaw pozasłużbowo do jazdy konnej w polu
Krótko mówiąc: Panowie VISowcy nie szalejcie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Pon 14:36, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Pon 14:36, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Było jeszcze jedno okrycie zimowe - skracane płaszcze, które tak często spotyka się na zdjęciach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:42, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, ale to akurat fason podobno szczególny dla Artylerii Konnej. Nie widziałem tego na zdjęciach innych formacji.
Czy zimowie? Raczej nie. Na zdjęciach od Barłogłów masz go też w lecie na poligonie. Moim zdaniem to raczej płaszcz wiosenno - jesienny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Pon 14:42, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Major
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 8273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 7 D.A.K. Kalisz, Poznań
|
Wysłany: Pon 15:10, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mam zdjęcie grupy oficerów z zimowych konkursów hippicznych w Zakopanem. Kilku ma krótkie płaszcze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:25, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No na konkurs hippiczny, w zimie, to jeszcze ujdzie. Ale w polu w zimie w tym obsiętym płaszczyku to d...a odmarznie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Pon 15:25, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 16:42, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Te pół-płaszcze, były zazwyczaj poobcinane, po znoszeniu (poły najszybciej się wystrzępiały). Te obciążenia finansowe przywołane zupełnie przypadkowo z tematem kożuszków, o których piszecie, sprawiały, że o młodych podporucznikach mówiono "błyszcząca nędza". Był to również powód, dla którego żonkosiami zostawali najczęściej już rotmistrzowie, bo kredyty pospłacane, a z pensji zostawało już więcej.
W temacie zdjęć w "Instrukcji...", którą wałkujemy, zdajecie sobie Panowie sprawę, że to podchorąży starszego rocznika SPKaw. (zawodowych) CWK; nazwisko niestety mi umknęło. Zmieniają się mundury i układ wyposażenia, by stworzyć piękny wzór - konspekt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schrek
Bombardier
Dołączył: 31 Mar 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SRH ODWACH
|
Wysłany: Pon 19:28, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Krótko mówiąc: Panowie VISowcy nie szalejcie. Smile |
Panowie VISowcy - Piękne piękne, pozwolę sobie używać
Co do kożuszków już tłumaczę.
Ten projekt to perspektywa przyszłości,
rozpoznanie możliwości produkcji to dopiero lato 2011 bo wtedy zakłady kuśnierskie mają spokój.
Jeśli udało by sie zebrać sensowna dokumentacje na na to jest akurat okazja to na alto można o tym pomyśleć.
Pytam się o zainteresowanie bo inaczej się rozmawia kiedy zamawia się 10 sztuk niż jedna lub dwie no i ceny inne zupełnie są wtedy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miszka.
Rekrut
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sercem z Kresów...
|
Wysłany: Czw 9:29, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Planuję w najbliższym czasie promocję na kożuszki wszystkich typów. Cena będzie naprawdę okazjonalna. Uwzględniał będę również wszelkie uwagi ewntualnych zamawiających, jeżeli takowe będą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Miszka. dnia Czw 9:30, 13 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:31, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Przyjdzie bal, przyjdzie rada
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miszka.
Rekrut
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sercem z Kresów...
|
Wysłany: Czw 9:34, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
jarema napisał: |
A ja mam takie pytanie: czy np. mógłby się zdarzyć kożuszek z brązowego "barana", nieobszyty suknem z wykładanym kołnierzem? Pytam teoretycznie |
Do połowy lat 30-tych mógł się takowy zdarzyć.
W latach 20-tych bardzo popularne były kożuszki huzarskie honvedu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 9:42, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Przed chwilą na kanale TVP Historia obejrzałem film o E. Kwiatkowskim. Moda "kożuszkowa" wśród wojskowych, szczególnie w latach dwudziestych nad wyraz przebogata, również na uroczystościach oficjalnych. Znalazłem też potwierdzenie na to, o czym wspominaliśmy wcześniej; używanie ich np. na polowaniach tak powszechnie, jak dziś elementów z demobilu, nawet przez cywilów. Od połowy lat trzydziestych zupełnie zniknęły z wystąpień oficjalnych wyparte przez płaszcze i peleryny. Myślę, że był to również efekt mody (jak zwykle) obowiązującej w zmianie kanonu ubierania się całego społeczeństwa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez major Misiaczek dnia Czw 9:44, 13 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miszka.
Rekrut
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sercem z Kresów...
|
Wysłany: Czw 12:19, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Przegląd kożuszków.
Pierwszy z prawej, stojący to właśnie huzarski kożuszek.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Miszka. dnia Czw 12:20, 13 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|