Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
major Misiaczek
Ogniomistrz
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 21:00, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Szczególnie ci z 7 p. kawalerii US (7th) w plecach, w formie tomahawk'a.
Zupełnie poważnie. Oporządzenie (pasy) trębaczy lub niektórych pocztów, było barwione (lakierowane). Pokrowiec do Waszego czekanika nie ma z tym nic wspólnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:31, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
No to już wiemy więcej. W kawalerii polskiej używano austro-węgierskich czekaników wz.1896.
Stosowano do nich futerały według tych wymiarów.
Sposób zapinania na pas:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paweł_39 dnia Nie 23:32, 11 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schrek
Bombardier
Dołączył: 31 Mar 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SRH ODWACH
|
Wysłany: Nie 22:52, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Źródło???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:35, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
makul
Rekrut
Dołączył: 20 Wrz 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 1psk
|
Wysłany: Czw 20:22, 29 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mam trochę problem z mocowaniem. Czy taki czekanik miał jakieś zabezpieczenie przed wysunięciem się z żabki mocującej go do pasa głównego? Bo rozumiem że strona, w którą był zwrócony nie ma znaczenia? Poza tym - czy czekanik posiadał jakieś wspólne "połączenie" z bagnetem-tak jak pasek w ramce od saperki? Przecież podczas biegu czekanik chyba bardzo się "majta" - czy to nie przeszkadza?
A przy okazji chciałbym zapytać może o rzecz oczywistą - ale nie dla mnie:) Do czego służy czekanik?
pozdr,
makul
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jarema
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 2559
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 22:52, 29 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Czekanik służył do rąbania (jedną stroną) i do rozbijania grud ziemi drugą. Taka rzecz pomiędzy toporkiem a oskardem
Aha, i co do babola - "łopatka piechoty", nie "saperka"
Zaś w praktyce używa go Paweł, więc może opisze swoje wrażenia smakowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:03, 29 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Czekanik jest na pasie głównym na szerokim uchu, szerokości żabki bagnetu, podczas gdy łopatka na tamce na wąskim troczku. Łopatka się majta, czekanik nie ma prawa. Żabka czekanika jest stabilna i nie ma żadnego połączenia z bagnetem. Instrukcja troczenia też nie podaje nic o takim połączeniu.
Czekanik w pokazanej wyżej żabce nie ma prawa wypaść - jest dość niewygodny do wyciągania, ale no do walki służył sporadycznie Jego zastosowanie można wydedukowac z faktu iż przysługiwał także funkcyjnym w obsłudze ckm. Służy m.in. do poszerzania pola ostrzału przez wycinkę krzaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:13, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mając conieco wycinkowej praktyki twierdzę, ze do takich operacji doskonale nada się wyostrzona krawędź łopatki. Czekanik chyba najbardziej praktyczny jest w roli mini-oskarda. Swoją drogą....jest gdzieś jakaś regulaminowa informacja do czego przewidziano czekanik??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kiler
Bombardier
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GRH Siedemnasty
|
Wysłany: Pią 7:47, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Łopatka piechoty mniej się majta właśnie dzięki połączeniu z bagnetem o jakim pisze Przemek.
Z czekanikiem nie mam doświadczeń, ale jeśli chodzi o toporek drużynowego o podobnej konstrukcji noszaka, to bardzo pomaga maleńki troczek, którym spina się poziomy pasek osłony ostrza i pas główny. Zapewne nieregulaminowe, ale piekielnie praktyczne rozwiązanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lookie
Starszy ogniomistrz
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:13, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
@Paweł: porównałem Twój czekanik na zdjęciu z rysunkiem jaki zamieściłeś. Obuchy mają inny kształt - czy to oznacza, ze były rózne rodzaje, czy tez - to co na zdjęciu to jednak obuch toporka strażackiego??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł_39
Pułkownik
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 10567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:38, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, bo ten wyżej który pokazałem na zdjęciu to austro-węgry, a nasz jest pruski i jest go najwięcej na aukcjach. Różnią się tylko tym co napisałeś, czyli kształtem obucha.
Panowie, czekanik nie ma prawa wysunąć się z żabki, bo troczek, który idzie dookoła niego przechodzi przez małe ucho w samej żabce. Całość jest solidnie spięta i się nie majta wogóle.
W praktyce czekanik założony jest tak. Co do kolejności bagnet - czekanik, to wiadomo różnie, jak przy łopatce i bagnecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|