www.7dak.fora.pl

Łuki

Ponieważ nikt puki co nie chce się podzielić wrażeniami z premierowego pokazu poznańskiego to mi przypada ten "zaszczyt". Skwituje to prosto: dno i 10cm mułu.
Nie wiem jaki film był zamysłem reżysera, ale nie jest to ani romansidło z wojną w tle, ani film wojenny ani film historyczny. Powstał jakiś zlepek nie pasujących do siebie scen "czyde" z kiepską muzyką i tyle. Jak zwykle okazało się, że jak się robi jednocześnie film i miniserial to to pierwsze na pewno kupy się nie będzie trzymało. Ciekawe jak serial będzie się prezentował?
3D okazało się strasznie przereklamowaną sprawą. W niektórych scenach było OK, ale do niektórych (np. pojedynek na szable) kompletnie nie pasuje. Muzyka po prostu tandetna. O wiele lepsza była ta ze zwiastunów.
Jeżeli chodzi o mundury, sprzęt i batalistykę to oglądając starałem się nie skupiać na niedociągnięciach bo zakładałem, że będą. Mimo to aż raziły mnie po oczach szable wz.21 u bolszewików wyeksponowane na pierwszym planie czy armaty cofające się po strzale (co za kretyn wpadł na taki pomysł?).

Jedyne co mi się podobało to zdjęcia Idziaka. Tutaj czapki z głów. To był chyba jedyny człowiek w ekipie filmowej, który wiedział co robi i co chce osiągnąć.
No i fajnie, że było widać naszą ekipę. Co prawda na początku tylko z daleka a potem jako ręce ładujące i odpalające armatę. Ale są Smile

Paweł_39

Poważnie armaty się cofają po strzale? To znaczy, że wtaczają je z powrotem na pozycje???? No nie wierze...

szeregowy-sztuk

Hmmm, czyli moja kwestia mówiona nie jest zawarta w wersji kinowej? Very Happy

Łuki

Rafał opowiadał wcześniej o tym cofaniu. Ale jak to zobaczyłem to mi witki opadły. Tomek, twojej kwestii jakoś nie zarejestrowałem. Słychać tylko komendy Rafiego.

szeregowy-sztuk

Hmmm ciekawe:) Z tego co wiem to będzie jeszcze wersja w tv, może wtedy będzie:) kręciliśmy tą scenę cały dzień więc dziwne jak by jej nie było Smile

Łuki

Wiesz. Nie ma scen, które były kręcone kilka dni Smile

major Misiaczek

A tu relacja z Waszego bohaterskiego udziału:
[link widoczny dla zalogowanych]
Moim skromnym zdaniem, więcej ciekawych scen (przynajmniej z szarż) niż na samym filmie. Wink

Może pojawią się w serialu. Question

PREZESIK

Byliśmy, widzieliśmy:-).
Widać nas, aż 4 razy ! W tym Oskarowa rola Przemana leżącego na jaszczu Smile

.
A co do filmu to mam mieszane uczucie... czegoś mi brakowało. Tylko czego?
Choć wróciły wspomnienia Poświętnego Smile

.

Hanys

Łuki

Ciekawy i rzeczowy wątek na forum Towarzystwa Historycznego "ROK 1920".

http://www.1920.fora.pl/bitwa-warszawska-1920-film-jerzego-hoffmana,47/kacik-ortodoksa,791.html

Lookie

Zapewne mało kto z nas śledzi ukazywanie się pism "kobiecych". Ja nie sledzę, dlatego sporym zaskoczeniem był dla mnie najnowszy numer "Vivy" do którego dodano ...."Bitwę Warszawską 1920"
Jesli ktos chciałby sobie sprawić to DVD to polecam sprawdzic w najblizszym kiosku, choć pani kioskarka stwierdziła, ze "idzie jak świeże bułeczki' Smile

major Misiaczek

Ale po co... Question

Lookie

Co po co?? No żeby mieć oczywiście!! Było nie było, jest to jakaś produkcja historyczna i mimo dyskusyjnego poziomu historycznego i artystycznego, trudno udawać, że nie powstała Smile

A od czasu do czasu warto obejrzec co fajniejsze fragmenty. Zawsze to taniej, niż wycieczka do kina a i wyłaczyc mozna kiedy się chce:) Smile

I jeszcze jedno.....bez względu na to, czy z naszego punku widzenia film jest dobry, czy słaby, ludzie go kupują!! I tym sposobem calkiem spora grupa Polaków, kórym na lekcjach historii wmawiano, ze nie było wojny z bolszewikami, dowie się, ze jednak była. A jesli co dwudziesty głebiej wejdzie w temat, to film spełni swoja rolę!!

major Misiaczek

I modlić się trzeba, żeby nie potraktował go jako źródła historycznego o tej wojnie i tym okresie. Wszak jest to tylko "barwny fresk historyczny" autorstwa "wielkiego Hoffmana". Confused

Co kto lubi w to inwestuje i kolekcjonuje. Film tymczasem musi na siebie zarobić, za wszelką cenę. Jedno wiemy, hitem cenowym ubiegłego sezonu nie był, z wielu powodów i teraz trzeba nadrobić. Sad

Pietya

Wczoraj kupiłem i obejrzałem. Dzięki Waszym ostrzeżeniom zaopatrzyłem się w odpowiednie ilości coli, ciastek i paluszków, i udało mi się wytrwać do końca (bez przerw na wc) Wink