www.7dak.fora.pl

bolas

Akagi wystawiał kiedyś w sieci skany/aukcje ze zdjęciami z 54pp - tam była cała kupa zdjęć z porucznikami/kapiatanami noszacymi owijacze do bryczesów + kurtki letniej, większość na letnich manewrach.

Co do Pradziadka, fotki naramienników:

Owijacze + ostrogi do trzewików nie dziwią, w końcu przepis z 1917 roku do spodni takich własnie takie zaleca - ew. buty wysokie Wink

Zastanawiam się czy to nie amerykańskie owijacze, wydają się nie być z materiału feldgrau - a ciut ciemniejsze.

Paweł_39

major Misiaczek

No bo to nasza armatka. A obok Władka Piotruś Dobrowolski w DAK-owskiej ułance. Razz

W temacie wężyków generalskich. Na mankietach nie zawsze nosili, podobnie jak sznury/akselbanty oficerów dyplomowanych do munduru polowego. Wężyki na naramiennikach były/są znacznie szersze od dwóch belek.
Wrócę jeszcze do tekstów o sukiennych/szeregowych mundurach używanych rzekomo przez oficerów. Nie idźcie Panowie w herezję! Takie numery występowały wyłącznie w przypadku oficerów rezerwy Exclamation

Zawodowcy już na ostatnim roku podchorążówki obszywali się w garnizonowe umundurowanie oficerskie, które po promocji (po wypruciu zbędnych "ozdobników" i zrobieniu porządku na naramiennikach) stawało się umundurowaniem polowym panów podporuczników. Przepisy mundurowe jasno mówiły z jakich materiałów szyte są mundury dla szeregowych, podoficerów i oficerów. Unifikacja umundurowania już nastąpiła w połowie lat trzydziestych, również częściowo w kwestii wyposażenia i rzędów wojskowych. Jeśli chodzi o dalsze upodobnienie funkcyjnych/oficerów do szeregowych to nie poszliśmy w ślady amerykanów (tornister i kb dla oficerów). Tą zresztą Amerykanie wprowadzili dopiero w latach 40-stych i nie dotyczyła oczywiście wszystkich szczebli dowodzenia. Podczas walk w Europie 1944 (Normandia, MG) oraz na Dalekim Wschodzie, d-cy plutonów i kompanii wojsk US niczym się (na pierwszy rzut oka) nie różnili od prowadzonych do ataku żołnierzy. Wink

Schrek

Mądre rzeczy waść prawisz.... Wink

Co do zdjęć 54 pp to sa to zdjęcia oficerów szykujących się do marszów długodystansowych wraz ze swoimi plutonami kompaniami.
A kurtki sukienne to tylko oficerowie rezerwy i to i tak w czasie MOB w czasie pokoju pojedyncze przypadki.

major Misiaczek

Wracając do munduru dziadka. Stanowczo wypustka, bez białego obszycia (jak na podkolorowanym zdjęciu). Barwa jaśniejsza od munduru i raczej nie jest to pionierski szkarłat więc raczej jasna zieleń. Wskazuje to więc na WSG. Facet na zdjęciu "jak spod igły" więc może to być zdjęcie (mundur własny, świetnie dopasowany) zrobione bezpośrednio po wyjściu od krawca. Musiałbyś sprawdzić, czy nie występuje w jakiejś ewidencji personalnej (kursy, przydziały, awanse, roczniki). Piękna pamiątka i do tego rzadka. Exclamation

Paweł_39

Ciekawostka. ROk 1938, szkoła podoficerska 4 DAK.
Kanonierzy... w przyciętych płaszczykach. Do tej pory myślałem, że to wyłącznie praktyka oficerska. Czyżby praktyką było w DAKach, przycinanie zuzytych płaszczy do służby w garnizonie?
W przypadku podoficerów i kanonierów musiałbo to być sankcjonowane, a nie wykonywane samodzielnie.

Schrek

No to widać, że nie tylko wśród of i pdf było to praktykowane ale czy mi się zdaje czy zdjęcia z obciętymi płaszczami występują właśnie tylko w 4 DAK?

Piotrek

Nie tylko, w 7 D.A.K. też i to dość powszechnie.

Paweł_39

Jest też chyba zdjęcie oficera z 11 lub 10 DAK w takiej wersji.

Paweł_39

Ppor. Jan Borysewicz podczas służby w 41 pułku piechoty WP w Suwałkach. Bardzo ładne zdjęcie.

Piotrek

Ładnie

Fasoniarz, zupełnie nie jak z piechoty. Ładnie widać kaburę do FN 1910/22.

major Misiaczek

Pan porucznik popyla gdzieś "na służbowo" i złapał go uliczny fotograf. Cudo. Exclamation

W kwestii obcinania płaszczy. Jeszcze częściej występowały w kawalerii. Do ćwiczeń nadawały się doskonale. Najczęściej obrywały się właśnie dolne brzegi, które obcinano (oczywiście, że na rozkaz, bo inaczej byłoby to niszczenie mienia). Było to praktyczne i tańsze, a z kasą jak było dobrze wiecie. Nawet po wojnie, kiedy ten wzór płaszczy był wciąż w użyciu, była to normalna praktyka. W latach 80-ty moi harcerze nosili takie przycięte płaszcze pozyskane z zapasów studium wojskowego. Wink

Peter200D

jak ojciec do wojska trafil i sie dowiedzieli ze krawcem jest to naraz cala kompania krötkie plaszcze miala. ze potem wojna byla bo kapitanowi te plaszcze za krötkie byly, i kazdy mial inna dlugosc.
co za krötki to musial byc oddany a potem wszystkie wyröwnane. a ojciec o malo co w kiciu wyladowal...szczescie ze kapitan tez chcial dac cos zmienic swöj mundur Smile

z tego co opowiadal to w LWP wlasciwie to dla szeregowych byl tylko trzy rozmiary (bielizna, mundur, plaszcz)... jak byly.

skarpety byly zabronione!!! Smile

kto owijac nie umial ten plakal...

Paweł_39

Michał, masz gdzieś zdjęcie przyciętych płaszczy na długość kurtki? Narazie takie praktyki tylko w dakach.

myta2

Na marginesie ale fotka chyba nie w Suwałkach robiona....

kiler

major Misiaczek

Zdjęć za dużo nie znajdziecie, bo przycięte płaszcze używano wyłącznie do ćwiczeń (koszary, plac). Chyba takie zdjęcie (zimowa strzelnica) widziałem w którejś książce Kukawskiego. Pierwszy raz na to zwróciłem uwagę gdy p. Wieńć (już wtedy za długi na nasze płaszcze z odzysku) został cuknięty przez starszych Panów, że w obcinanym to w pole, nie na garnizon. (27.12.1987.).
W odpowiedzi Kilerowi:
Oczywiście, że tak. Mam zdjęcie dwóch podchorążych WSOWP, którzy stoją na warcie przed pomnikiem PPR. Przycięte "przed kolanka" jak nowe dwurzędówki.

Paweł_39

Nie wiem, czy było, ale niech będzie

Piotrek

No i gdyby tak stanąć dzisiaj przed bramą, to zbyt wiele się nie zmieniło. Płot, zamiast drewnianego stalowy, wartownia zamurowana. No i po lewej dobudowane biuro przepustek i T-34 Wink

Paweł_39

bolas

3 dni paki za brak czapki Smile

pieczarka

Ale ma za to szablę Smile

Paweł_39

Artyleria lekka, za duzo wymagacie Smile

Piotrek

Czy to nie jest aby 21 PAL z Bielska?

Paweł_39

jest

Pióra mają.

kowalinho

Szabliment to plus 5 do rispektu, brak czapki to tylko minus 2 do rispektu - jest mocno chłopak na plusie. Wink

Paweł_39

Po lewej nieprzerobiona "prawosławna".

Rozbiło się trochę piechoty...

Paweł_39

No i drugie zdjęcie 13 DAK jeszcze we Lwowie. Lata 20-te.

Paweł_39

Kolejne zdjęcie w archiwum GRH 7 DAK. Starzy Ogniomistrz 3 DAK z Wilna.

Na piersi Krzyż Walecznych dwukrotnie, Krzyż zasługi, X-lecie Niepodległości oraz Polska swemu Obrońcy. Na dole leciutko wystaje przekrzywiona odznaka artylerii konnej. Po prawej, prawie pod pachą jeszcze jedna srebrna. Co ciekawe zdjęcie wykonano w "Foto Psyche" Poznań, Pl. Wolności 14. Czyli Ogniomistrz 7 DAK musiał odwiedzić Smile

bolas

Ehhh żeby współczesny fryzjer bez pokazywania miliona zdjęć z komputera potrafił "zrekonstruować" taką fryzurę Wink

jarema

Ha! Ja znam takiego, co potrafi Wink

I nawet niedużo za to bierze... Wink

Lookie

Wiekszośc dobrych fryzjerów potrafi!!
Ja po kilku słowach tłumaczenia zostałem ostrzyżony tak, jak na tej fotce i to przez fryzjerke, która zajmuje się róznymi "coolowymi" wynalazkami i była raczej sceptycznie nastawiona do mojej prośby:)
Dodam, ze po 15 latach permanetnego 3mm jeża zachciało mi sie sprawić sobie bardziej fantazyjne uczesanie i na efekty nie mogę narzekać Smile

Tyle, ze zamiast dotychczasowych zabiegów maszynką, musze wysupłac ciut wyższą sumkę Sad

Ale w tym wypadku gra jest warta świeczki:)

Piotrek

To nie jest wielki problem, trzeba po prostu włosy przyzwyczaić, żeby układały się w odpowiednią stronę. Moje są dość niesforne, i rosną w różne strony, ale jako tako udaje się je ułożyć. Pomaga brylantyna w wosku Wink

A jak za bardzo wariują, to czapka na kilkanaście minut i leżą Wink

Paweł_39

No laski, to teraz pogadajmy o maseczkach Very Happy

Lookie

Jaka jest róznica miedzy koszernymi kalesonami a koszernym ostrzyżeniem:D??

Paweł_39

Żadna, ale jak zaczynacie opowiadać u jakiego fryzjera kto był, to tak niepewnie się czuję. Very Happy

bolas

To są rzeczy równie ważne ... Smile

Tak samo fryz, jak i detale mundurowe czy sprawność fizyczna pod kątem danej sylwetki ... także nie widzę nic zdrożnego w gaworzeniu o brylantynie, skoro można biadolić o niciach i gumkach Wink

major Misiaczek

Dziewczęta, a ktoś się wyśmiewał z 15-nastackich żurawiejek. Chyba pójdę we fryzurę Rydza-Śmigłego. Niewiele już mi brakuje. Rolling Eyes

Peter200D

wielkie piekno potrzebuje duzo miejsca Smile

kiler

Tutaj bardzo ciekawy mix: kurtka sukienna i lniane spodnie:

Paweł_39

To ewidentnie któraś już fala mobilizacji. Drelich, stare menażki, stara maska, jeszcze ta kombinacja len z suknem - dla mnie to jednostki tyłowe/rezerwowe.

kowalinho

I starego wzoru manierka przyczepiona do (niewidocznego, ale widać pasek nośny) starego wzoru chlebaka. Smile

bolas

Rzadko w 1939 widać szwabskie kostki u nas, tak samo świetny ten mix spodni lnianych z sukienną kurtka.

Paweł_39

Tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

Piszą, że CAW dostało kopie pamiętników gen. bryg. Jana MEDWADOWSKIEGO. Skoro to jego zdjęcia to to jest 7 DAK...

Zdjęcie wykonano w latach 1924 - 30. Pytanie czy możemy ustalić dokładniej???

myta2

zwróćcie uwagę na gimnastiorki oficerskie, niezbyt częsty widok

kowalinho

Lanserskie te jasne bryczesy z ciemnymi, pełnymi lejami...

jarema

Patrząc na wygląd kurtek: do 1927 roku. Wtedy mniej więcej zaczął się szał na przeróbki, 7 guzików, itd...
Ciekawe, nie widać oficerek kroju angielskiego (z miękką cholewą, zapinane na pasek pod kolanem), tylko same niemieckie Wink

Potwierdza to kształt czubków.

kowalinho

A kąty za pobyt na froncie, widoczne u generała, do kiedy były noszone?

Paweł_39

"Odznaka honorowa dla oficerów i szeregowych za czas pobytu na froncie" została ustanowiona Rozporządzeniem Rady Obrony Państwa z 14 lipca 1920. Ogłoszonym w Dz.U. nr83 z 28 sierpnia 1920, poz.554.

Noszona do 1939 r. Nikt nie wycofał nigdy kątów ani szewronów za służbę zawodową.